Te ciasto to taki mój eksperyment. Mianowicie szykowałam już wszystkie składniki na ciasto marchewkowe. Utarłam masło z cukrem i cynamonem, dodałam jajka, bakalie i w tym momencie zorientowałam się ze nie mam głównego składnika, czyli marchewki. Pogoda była okropna, późno było, poza tym nie miałam ochoty wychodzić z mieszkania, więc starłam to co miałam czyli pietruszkę. Szczerze to nie wierzyłam że cokolwiek z tego ciasta wyjdzie, ale zaskoczyłam sama siebie i moich gości, którzy do tej pory twierdzą że tam żadnej pietruszki w cieście nie ma. Składniki na 2 keksówki:
175 gram mąki pszennej,
175 gram mąki orkiszowej,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
łyżka stołowa cynamonu,
250 gram masła, ewentualnie margaryny, choć masełko zdecydowanie lepsze,
4 jajka,
150 gram brązowego cukru,
2 średnie pietruszki, starte na tarce, na dużych oczkach,
100 gram rodzynek,
100 gram orzechów laskowych, mogą być także włoskie, grubo posiekanych.
Masło z cukrem ucieramy na kremową masę, dodajemy jajka. Następnie obie mąki wymieszane z proszkiem i cynamonem. Porcjami, stopniowo dodajemy do masy. Na końcu pietruszka, rodzynki i orzechy. Pieczemy w temperaturze 180 stopni, około 70 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz