Po parodniowej przerwie witam ponownie Was wszystkich. Do Irlandii dotarły dni deszczowe i bardzo wietrzne, ale cóż taka pora roku. Wciąż mam nadzieję że słońce wróci choć na chwilę. Osładzamy sobie dziś wieczór bardzo słodkim, bezowym tortem.
Na bezę potrzebujemy (składniki na dwa blaty o średnicy 20 cm):
6 białek,
1 łyżka mąki kukurydzinej,
370 gram drobnego cukru tzw.caster sugar.
Do przełożenia około 500 ml śmietany kremówki.
Do dekoracji świeże truskawki, maliny, brzoskwinie. W zależności od tego które owoce lubimy i którymi dysponujemy.
Białka ubijamy powoli do momentu aż będą lekko sztywne. Po czym nie przerywając ubijania wsypujemy łyżka po łyżce połowę cukru, następnie mąkę i resztę cukru. Ubijamy na sztywno, sprawdzamy obracając miskę do góry nogami. Białka dzielimy na dwie części i rozsmarowujemy na metalowej tacce, bądź innej formie do pieczenia. Suszymy, bo jak wiadomo bezy się suszy w temperaturze 130 stopni przez około półtorej godziny. Po czym wyłączamy piekarnik zostawiając w nim nasze podkłady do całkowitego wystudzenia. Suchutkie torciki przekładamy bitą śmietanką i dekorujemy owocami. Smacznego. Jak już pisałam powyżej torcik bardzo bardzo słodki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz